Przemówienie Zełenskiego. "Niech zainspiruje miliony ludzi"

Dodano:
Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba Źródło: PAP/EPA / Mads Claus Rasmussen
Szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba skomentował wystąpienie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Kongresie USA.

Około godz. 01:30 w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wygłosił przemówienie przed połączonymi izbami w Kongresie Stanów Zjednoczonych. Przekonywał, że jeżeli wolny świat nie powstrzyma teraz rosyjskiej agresji, to niedługo Rosja zaatakuje kolejnego sojusznika USA. Zaapelował także o więcej dostaw broni i podziękował za dotychczasowe wsparcie.

– Dziękuję za finansową pomoc, którą już nam dostarczyliście i tę, którą będziecie skłonni zatwierdzić. Wasze pieniądze to nie dobroczynność, to inwestycja w globalne bezpieczeństwo i demokrację – mówił.

Wcześniej ukraiński przywódca rozmawiał z amerykańskim prezydentem Joe Bidenem. Politycy wystąpili też na wspólnej konferencji prasowej.

Kułeba: Niewiarygodnie mocne przemówienie

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba ocenił wystąpienie Wołodymyra Zełenskiego we wpisie na portalu społecznościowym Twitter.

"Niewiarygodnie mocne przemówienie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego do Kongresu USA i narodu amerykańskiego. Każde słowo było naładowane przytłaczającą energią i duchem Ukrainy. Niech zainspiruje miliony ludzi w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie do ochrony tego, co jest nam wszystkim drogie: wolności" – napisał polityk.

Graham: Jedno z najbardziej inspirujących

Amerykański senator Lindsey Graham określił na Twitterze przemówienie Wołodymyra Zełenskiego "jednym z najbardziej inspirujących" w historii Kongresu.

"Dał jasno do zrozumienia, że po prawie roku walki Ukraina »żyje i ma się dobrze«. Ukraińcy są zdeterminowani, by nigdy nie oddać swojej wolności Rosji Putina" – stwierdził członek Republikanów i podkreślił, że pokonanie Federacji Rosyjskiej "leży w interesie bezpieczeństwa narodowego Ameryki".

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...